Quartet Labs

Rozmaite ciekawostki z laboratorium grupy Quartet. Rzeczy i tajemnice, które ujrzały lub nigdy nie ujrzały swiatła dziennego. Pomysły, które nie zostały z braku czasu i zacięcia wdrożone.

11-10-2014

Aż strach pomyśleć ile godzin każdy z nas spędził na kopiowaniu oprogramowania. Na samym początku mało kto miał stację dysków i oprogramowanie zdobywało się przegrywając wszystko z kasety na kasetę za pośrednictwem komputera. Człowiek spędzał na tym mozolnie całe dnie.

Skopiowanie taśm to była jedna część zabawy. 


Drugą częścią było zrobienie spisu tego co jest nagrane na kasecie w celu wydrukowania odpowiednich wkładek do pudełek od kaset oraz stworzenia bazy danych, w której można łatwo znajdować gdzie i jaki program mamy nagrany wraz z pozycją licznika magnetofonu.


Żeby tego spisu nie robić ręcznie przyszło mi do głowy napisanie specjalnego programu automatyzującego cały ten proces. 

Program miał działać następująco.

Odpalamy program, wprowadzamy tytuł kasety oraz jej stronę (A lub B), wsadzamy przewiniętą na początek taśmy kasetę do magnetofonu, uruchamiamy opcję odczytu kasety i wciskamy play po czym możemy iść oglądać sobie telewizję lub robić cokolwiek.

Program miałby za zadanie automatycznie odczytać wszystkie nazwy nagranych na kasecie programów. Dodatkowo miał automatycznie rozpoznawać czy coś jest nagrane w trybie normalnym (turbosave/load) czy w turbo i również odnotowywać to w bazie danych. Odnotowywanie wartości licznika miało się odbywać na podstawie pomiaru czasu i odpowiedniego współczynnika kalibracyjnego dobieranego eksperymentalnie bo były różne modele magnetofonów oraz różne grubości taśmy.


Nigdy jednak nie zrealizowałem tego pomysłu i to nie pamiętam czemu. Pewnie wszystkiemu winien jest zakup stacji dysków, a co za tym idzie olanie tego tematu.


Jemasoft / QUARTET