RetroKomp 2016

16-12-2022

‍    Kolejny roczek minął jak z bicza strzelił. Organizatorzy ponownie zaprosili nas na swoją imprezę. Pamiętamy jak świetnie były zorganizowane poprzednie edycje i jak ciepło byliśmy na nich przyjęci. Nie chcieliśmy zawieść organizatorów i tym razem. Potrzebne było zatem coś ekstra. Żeby tego dokonać postanowiliśmy zmobilizować cały założycielski skład Quartet'u. W takim składzie nie spotkaliśmy się od prawie 30 lat. To jednak zbyt mało aby miało stanowić atrakcję na takiej fajnej imprezie. Wymyśliliśmy, że może zestawimy połączenie wideo z Duddie'm, który wyemigrował do Hongkongu. Na szczęście Duddie bardzo stęsknił się za naszymi gębami i postanowił przylecieć do Polski. Mało tego. Duddie wymyślił, że upiecze od razu kilka pieczeni przy jednym ogniu. Wziął tzw. delegację ze swojej firmy Nixplay gdzie produkuje elektroniczne ramki do zdjęć wg swojego pomysłu, zabrał kilka standów reklamowych, kilka nowiutkich ramek i zapakował się z tym wszystkim do samolotu. Z organizatorami ustaliliśmy, że jednym z punktów programu imprezy będzie autobiograficzna opowieść Duddie'go, jak od zabawy komputerami z Quartet'em doszło do poważnego biznesu w Hongkongu. My w kraju również zastanawialiśmy się co by tu można jeszcze ciekawego o dawnych czasach pokazać. Nagle spłynęło na nas z Hi-Man'em oświecenie. Zaprezentujemy uczestnikom coś, o czym nikt z tzw. sceny o nas nie wiedział, bo nigdy tego nigdzie nie udostępnialiśmy, ani nie pokazywaliśmy. Coś, co było efektem setek godzin spędzonych przy komputerze, a o czym już prawie zapomnieliśmy. Przecież będąc uczniami, bądź co bądź, elitarnej szczecińskiej szkoły TME, byliśmy prekursorami wykorzystania komputerów do wspomagania nauczania różnych przedmiotów, a szczególnie fizyki. W ten wspaniały sposób łączyliśmy pasję, naukę i zabawę w jedną całość. Ponieważ mój ojciec Jerzy Jeżewski uczył również w naszej szkole (niestety nie nas), to pomysłów na kolejne programy nam nie brakowało. Przy okazji ojciec również nauczył się programować, przez co wspólnie tworzyliśmy różne pomoce naukowe. Do pogadanki trzeba się jednak było przygotować, bo programy były gdzieś rozsiane po naszych zasobach, a i wiedzę potrzebną do ich zaprezentowania trzeba było sobie odświeżyć. Zrobiliśmy to, przygotowaliśmy plan prezentacji, a soft zapuściliśmy na emulatorze C64, aby zmieścić się w zarezerwowanym dla nas okienku czasowym i móc bez problemów podłączyć się do rzutnika.

Tak przygotowani przybyliśmy do Gdańska na imprezę. Na miejscu przybiliśmy misia ze wszystkimi, z którymi się dało i obserwowaliśmy końcowe przygotowania do jej rozpoczęcia.

‍    Po wieczornym powrocie na kwaterę ustaliliśmy sobie z Hi-Man'em, co i w jakiej kolejności omówimy. Wszystkiego nie byliśmy w stanie pokazać, bo zanudzilibyśmy publiczność, zatem wybraliśmy tylko pewne charakterystyczne fragmenty naszej radosnej twórczości. Można powiedzieć, że przygotowaliśmy się do imprezy lepiej niż sądziliśmy, bo dołączył do nas jeszcze owiany mgłą tajemnicy Silver Dream !

Nazajutrz impreza wypadła jak zwykle doskonale. Z zainteresowaniem obejrzeliśmy sobie przygotowane przez innych prezentacje. W naszym pierwszym wejściu pokazaliśmy wspomaganie nauczania fizyki za pomocą Commodore 64. Zaprezentowaliśmy napisany do tego soft oraz omówiliśmy pewne ciekawostki poszczególnych rozszerzeń języka BASIC, jakie do tego wykorzystywaliśmy. Poprowadziliśmy coś na kształt kawałka lekcji fizyki, mam nadzieję, że w taki jednak sposób, aby nikogo z widowni nie uśpić, a przy okazji omówić kilka ciekawych zjawisk i tematów. Ponieważ na koniec gwizdów oraz lecących w naszą stronę jajek i pomidorów nie było, to mamy nadzieję, że kilka osób zainteresowaliśmy.

‍    W drugim naszym wejściu swoją pogadankę wygłosił Duddie. Nie zabrakło tu wielu ciekawych informacji dotyczących robienia kariery w branży hardware i software, ciekawostek technicznych odnośnie słynnej Play Station, której emulator Duddie za młodu napisał, ciekawostek odnośnie tworzenia specjalizowanych układów scalonych i całej korpo-otoczki z tym związanej oraz wielu innych rzeczy. Przy okazji pogadanki Duddie miał sposobność zaprezentować swoje dziecko w postaci elektronicznych ramek wysokiej jakości Nixplay, a kilka z nich podarował jako nagrody w konkursach.

‍    Podczas imprezy niejaki kolega Marx postanowił przeprowadzić z nami wywiad przed kamerami. Bardzo dobrze się do tego przygotował, a i sam materiał został potem bardzo ładnie zmontowany. Moje gratulacje. Pomyślał również o osobnym wywiadzie z samym Duddie'm. Też bardzo dobry materiał. Miał Marx szczęście, że pojawiliśmy się w tak unikatowo pełnym składzie.


‍    Prawdziwą wisienką na torcie był natomiast koncert Sławomira Łosowskiego z legendarnego zespołu KOMBI wraz z synem grającym na perkusji. Coś wspaniałego, słuchaliśmy z prawdziwą przyjemnością. Po koncercie można było z panem Łosowskim porozmawiać na różne tematy, w tym oczywiście o wykorzystaniu komputerów C64 oraz ATARI ST w muzyce.

Na całej imprezie bawiliśmy się jak zwykle doskonale. Podlewanych złocistym trunkiem rozmów z dawnymi i nowymi znajomymi nie było końca. Ktoś nawet poprosił abyśmy złożyli autografy na jego komputerze. To ci dopiero będzie eksponat. ;-)


Serdeczne podziękowania dla organizatorów za wspaniale przygotowaną imprezę i możliwość sięgnięcia jeszcze raz w otchłanie naszych słabnących z dnia na dzień pamięci. Dzięki tej imprezie powstało kilka bezcennych dla nas materiałów wideo.


Jemasoft / QUARTET